09/17/2025 | Press release | Distributed by Public on 09/17/2025 04:56
17.09.2025
"Walka, poświęcenie, bohaterstwo naszych żołnierzy nie wystarczyło - byli osamotnieni" - powiedział Premier Donald Tusk w Wytycznie na Lubelszczyźnie, gdzie 86 lat temu żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza bohatersko stawiali czoła sowieckiemu najeźdźcy. We wrześniu 1939 r. Polska nie miała szans w równoczesnej walce obronnej z hitlerowskimi Niemcami i bolszewicką Rosją. Ale dzisiaj wszystko jest inaczej: jesteśmy członkiem najpotężniejszego sojuszu obronnego - NATO, budujemy jedną z najlepiej wyposażonych i nowoczesnych armii, mamy sprawne państwo i silną gospodarkę. Przed nami jeszcze jedno zadanie - zachowanie pełnej społecznej jedności.
1 września 1939 r. zostaliśmy napadnięci przez Niemcy, a 17 września przez Związek Radziecki. Dwaj nasi sąsiedzi na mocy Paktu Ribbentrop-Mołotow postanowili dokonać kolejnego rozbioru Polski.
Polska nie miała szans w tym starciu - ofiary, bohaterowie tamtego tragicznego, smutnego czasu leżą w grobach wzdłuż całej granicy. I jednego, czego by dzisiaj pragnęli z całą pewnością, to tego, abyśmy my, współcześnie żyjący Polacy, wyciągnęli mądrą lekcję z tragedii roku 1939
- stwierdził Prezes Rady Ministrów.
A tą lekcją jest budowa silnego i odpornego na zagrożenia państwa.
W Europie toczy się wojna - Ukraina została napadnięta przez Rosję. A Rosja z Białorusią prowadzą wojnę hybrydową na naszej granicy. Premier Donald Tusk zwrócił jednak uwagę, że sytuacja Polski jest inna niż 86 lat temu.
Wszystko jest dzisiaj inaczej. Polska ma realny sojusz i to jest pierwsza lekcja, która płynie z września 1939 roku. Polska nie jest dzisiaj samotna. Polska nie jest obiektem ataku dwóch wrogów z dwóch stron. Polska dzisiaj jest osadzona mocno w zachodnim sojuszu
- podkreślił szef rządu.
Sojusz Północnoatlantycki, do którego Polska przystąpiła w 1999 r., ma charakter defensywny. Jego zadaniem jest zapewnianie kolektywnej obrony państwom członkowskim.
W Polsce odbywają się właśnie sojusznicze manewry "Żelazny obrońca", które są odpowiedzią na agresywne ćwiczenia wojsk rosyjskich i białoruskich "Zapad-2025".
W ostatnich dniach i tygodniach, nie tylko w Orzyszu, w Ustce, nie tylko przy granicy z Białorusią, Rosją, ale także w wielu innych miejscach polscy żołnierze razem z żołnierzami amerykańskimi, holenderskimi, szwedzkimi, kanadyjskimi, norweskimi, litewskimi, łotewskimi, niemieckimi - wspólnie ćwiczą, pokazując w ten sposób nie tylko solidarność wobec Polski i Polaków w tych dość dramatycznych dniach, ale pokazując także, że ten sojusz jest realny i nikt nie powinien się odważyć zaatakować którekolwiek z państw sojuszu, w tym naszą ojczyznę
To niejedyny przykład, kiedy w ostatnim czasie wojska Sojuszu Północnoatlantyckiego wspierały bezpieczeństwo Polski. Gdy Federacja Rosyjska naruszyła wielokrotnie - w sposób bezprecedensowy - naszą przestrzeń powietrzną, polskiego nieba bronili obok polskich żołnierzy, również żołnierze sojuszniczy.
Po tym incydencie zaś Sekretarz Generalny NATO Mark Rutte i dowódca sił sojuszniczych w Europie gen. Alexus Grynkewich ogłosili operację "Wschodnia Straż". Jej zadaniem jest znaczące wzmocnienie obrony powietrznej wschodniej flanki sojuszu, przede wszystkim Polski.
Polska od wielu lat i konsekwentnie buduje nowoczesne wojsko. Wszystko po to, abyśmy byli przygotowani również do samodzielnej obrony.
Mamy silne państwo, z silną gospodarką, dzięki czemu mogliśmy wyposażyć naszą armię - jedną z największych w Pakcie Północnoatlantyckim - w najlepszy możliwy sprzęt, w najnowocześniejsze uzbrojenie. I to nas wyraźnie odróżnia od tamtego dramatycznego czasu
W 2026 r. wydatki na polskie wojsko wyniosą rekordowe 200 mld zł (czyli 4,8 proc. PKB). Jesteśmy w czołówce państw NATO pod względem nakładów na obronność w stosunku do Produktu Krajowego Brutto.
Wojsko Polskie ćwiczy właśnie wykorzystanie zintegrowanego systemu zarządzania walką. Obecnie tylko Polska i Stany Zjednoczone sprawdzają możliwości tego systemu.
Wysiłki państwa w zakresie obronności i rosnący profesjonalizm armii przekładają się na zaufanie społeczeństwa dla wojska.
Polskie wojsko jest obdarzone niebywałym zaufaniem. Dzisiaj opublikowano dane, które chyba wszystko mówią - wojsko cieszy się zaufaniem 94 proc. Polek i Polaków. Mnie to nie dziwi. Chciałbym jednak, żeby także polscy żołnierze, polscy oficerowie, polscy piloci, polska Straż Graniczna, żeby oni także mogli mieć pełne zaufanie do państwa
- mówił Premier Donald Tusk.
Szef rządu przypomniał, że rok temu zmieniono przepisy w taki sposób, aby żołnierz, policjant czy funkcjonariusz Straży Granicznej miał pewność, że w przypadku otworzenia ognia w obronie granicy i terytorium ma pełne wsparcie państwa polskiego.
Polski żołnierz nie może w czasie, kiedy ma zestrzelić drona czy ruszyć do akcji na polskiej granicy zastanawiać się ani przez sekundę, czy coś mu będzie groziło, jeśli otworzy ogień do agresora
- zauważył Prezes Rady Ministrów.
Funkcjonariusze państwa polskiego, którzy ryzykują życie i zdrowie, broniąc na co dzień Polski, mają pełne wsparcie nie tylko rządu, ale i społeczeństwa.
Przed państwem i społeczeństwem stoi jeszcze jedno bardzo ważne zadanie, które pozwoli nam wyciągnąć wnioski z tragicznej historii.
Czego potrzebujemy dzisiaj równie mocno, jak solidnego sojuszu i nowoczesnej armii? Potrzebujemy jedności narodu. Chyba dzisiaj nie ma ważniejszego zadania dla nas wszystkich. To zadanie polega na utrzymaniu pełnej jedności, szczególnie w obliczu zagrożeń, a one są oczywistym faktem
- podkreślił Premier.
Rosja w sposób przemyślany dezinformuje polskie społeczeństwo po to, aby je podzielić, siać zamęt i sprawić, aby nie miało woli walki w momencie ewentualnego ataku.
Byłoby niewybaczalnym błędem, gdybyśmy dzisiaj widzieli triumfujących na Kremlu Rosjan, bo udała im się operacja podzielenia Polaków
- zaznaczył szef polskiego rządu.
Musimy być zjednoczeni wokół najważniejszego tematu, jakim jest nasze bezpieczeństwo. To lekcja do odrobienia dla nas wszystkich.